Miasto – Dean Koontz

Posted: 9 września 2016 in Aktualności, Recenzje

(…) Miasto moje a w nimimg_1221: / Najpiękniejszy mój świat / Najpiękniejsze dni (…) Kiedyś zatrzymam czas /
I na skrzydłach jak ptak / Będę leciał co sił / Tam, gdzie moje sny (…) Tak Czesław Niemen, znakomity muzyk śpiewał o Warszawie. „Sen o Warszawie” a najnowsza powieść Deana Koontza „Miasto”. Czy słowa piosenki mają cokolwiek wspólnego z treścią książki? Na pierwszy „rzut oka” może nie, ale czytając wnikliwie powieść doszukałem się zbieżności. Występują pewne elementy łączące je. Proste tytuły a treści  dające do myślenia.

W powieści „Miasto” odkryłem „nowego” Deana Koontza. Zauważam tutaj całkowicie inne pióro pisarza. Brak szablonowych treści, które do tej pory odnajdywałem we wcześniejszych powieściach. Fakt ten bardzo mnie cieszy. Jest to powieść, która zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Myślę, iż jest to przełom w jego karierze. Ja, jako czytelnik wymagam od pisarza kreatywności. Pokazania czegoś nowego, czym mnie zainteresuje. Książka ta jest tego namacalnym dowodem. „Miasto” to powieść sensacyjna. Styl pisarski – jakbym czytał książki Haruki Murakamiego, specyficzny świat wykreowany jak przez Jonathana Carrola oraz nawiązania do książki SzczygiełDonny Tartt, którą na marginesie jestem zachwycony. W tym aspekcie Koontz totalnie mnie zaskoczył. Oczywiście, pozytywnie. Jedna książka, która odkryła przede mną bezmiar literatury światowej.

Literatura na najwyższym poziomie. Powieść, którą się czyta jednym tchem. Wraz z Jonahem Kirkem, głównym bohaterem o ośmiu imionach oraz wielkim muzycznym talencie odkrywałem, strona po stronie tajemniczy, mroczny świat. Jego tytułowe miasto. Poznasz tutaj Drogi Czytelniku wiele postaci, m.in iluzoryczną Pannę Paerl oraz Pana Yoshioka – krawca, który stał się dla młodego Jonaha przewodnikiem.

„Miasto” to powieść napisana z punktu widzenia Jonaha. Jesteśmy świadkami jego młodzieńczych lat oraz dorastania. Jego życiowe troski stają się naszymi troskami. Tragiczne wydarzenia zmienią jego myślenie o otaczającym go świecie. Senne koszmary staną się rzeczywistością, z którymi będzie musiał stanąć twarzą w twarz.

Każdy z nas ma w sobie takie „miasto”. Miasto, w którym nieraz błądzimy szukając po omacku wyjścia. Kręte ścieżki tworzą labirynt. Wracamy często do punktu wyjścia. Podejmujemy decyzje, które niejednokrotnie są czasami decyzjami podjętymi pochopnie. Nie zwracamy uwagi na drogowskazy, które pomagają nam dotrzeć bezpiecznie do celu. Myślę, iż Jonah Kirk jest odzwierciedleniem większości z nas. Tajemnicza Panna Pearl to taki „anioł stróż”, który prowadzi nas bezpiecznie przez życie, a Pan Yoshioka – nauczyciel ukazujący nam, co to znaczy „żyć”.

Jonah Kirk nie bał się marzyć. Marzenia są po to aby je realizować, mimo przeciwnościom losu. Realizujmy to w czynach a nie tylko w słowach.  Wtedy nastąpi moment spełnienia. Prawdziwej radości. Ciemne uliczki naszego  „miasta-serca” ujrzą światło dzienne, a co za tym idzie będziemy podążać właściwą ścieżką. Przecież wszystko będzie dobrze. Prawda?

Moja ocena: 10/10

Tytuł: Miasto
Autor: Dean Koontz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7985-771-5
Liczba stron: 447
Kategoria: sensacja
Okładka: miękka ze skrzydełkami

zdjęcie okładki: prywatny zbiór

Dodaj komentarz