Nie ma innej ciemności – Sarah Hilary

Posted: 24 stycznia 2017 in Aktualności, Recenzje

img_1448Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu (CZWARTA STRONA) za udostępnienie książki –  Nie ma innej ciemności – Sarah Hilary

Sarah Hilary po raz kolejny podbiła moje serce. W zeszłym roku nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona pojawiła się na rynku wydawniczym druga powieść tej fenomenalnej pisarki „Nie ma innej ciemności”. Od pierwszych stron autorka wprowadziła mnie do swojego świata pełnych intryg, manipulacji, tajemniczości oraz wydarzeń, które niejednokrotnie spowodowały wzrost ciśnienia. Umiejętność stworzenia portretu psychologicznego, który niejeden pisarz kryminałów mógłby wziąć na warsztat, zasługuje na ogromne uznanie. W obydwu powieściach są to osoby ze stanami maniakalno-depresyjnymi, które nie potrafią odnaleźć się w otaczającym ich świecie, a co za tym idzie następują traumatyczne przeżycia, które są konsekwencją tragicznych wydarzeń. Sarah Hillary jak znakomity iluzjonista potrafi przedstawić Czytelnikowi obraz, w którym nie wiemy, co jest prawdą a co fałszem. Finał powieści to szczyt góry lodowej, który mamy pokonać aby odkryć prawdę. Prawdę, która dla mnie była niesamowitym zaskoczeniem. I oto właśnie chodzi w literaturze tego gatunku, aby koniec powieści pozostał w nas długo po przeczytaniu.

Po lekturze „Nie ma innej ciemności” Sarah Hilary utwierdziła mnie w przekonaniu, iż dobrze napisany kryminał to kryminał, w którym obok głównego wątku kryminalnego musi pojawić się także wątek poboczny – obyczajowy. Nie może on jednak być przysłowiowym frontmanem w powieści. Ten element, w tego typu literaturze nie jest najistotniejszy. W powieści „Nie ma innej ciemności” zachowany jest prawidłowy stosunek. Dzieje głównych bohaterów nie są tym wiodącym elementem. Tworzą one natomiast doskonałe tło dla całej powieści. Porównując powieści Hillary do powieści Camilli Läckberg ta zależność jest niestety zachwiana. Brnąc coraz dalej w książki Läckberg miałem odczucie, iż nie jest już to powieść kryminalna a raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Nie twierdzę, że jest to źle skonstruowana seria książek, aczkolwiek zabrakło mi w niej czegoś, co by mnie przekonało w 100%. Poczułem niedosyt.

Hilary w sposób ekspresyjny potrafiła przedstawić losy głównych bohaterów. Marnie Rome i jej wydarzenia z przeszłości, które już na zawsze zmieniły jej światopogląd, okazały się doskonałym wątkiem w powieści. Trauma z dzieciństwa pozostawiła swoje ślady do dnia dzisiejszego. Zastanawiam się, dlaczego w takim razie podjęła tak w gruncie rzeczy niebezpieczną pracę. Myślę, iż jest to pewne antidotum na to co stało się w przeszłości. Praca stała się dla niej środkiem mobilizującym do wszelkiego rodzaju działania. Szeroki wachlarz wykonywanych zadań stał się motorem, podczas którego myślenie o rzeczach bolących zostało „wyłączone”. Czy detektyw Rome odetnie się od makabrycznych wydarzeń? Czy pokona duchy przeszłości?

„Nie ma innej ciemności” polecam każdemu a na pewno Czytelnikom, którzy lubują się w tej dziedzinie literatury. Będziecie zadowoleni. Sarah Hilary potrafi zorganizować czas, nam Czytelnikom. Tworzy niesamowitą atmosferę. Wymusza momentami abstrakcyjne myślenie. Kto lubi zagadki kryminalne ten i polubi pióro Hilary. Literatura pełna dynamizmu. Nawet nie zwrócicie uwagi jak 532 strony przeczytacie w dwie noce.

Moja ocena: 9/10

Tytuł: Nie ma innej ciemności
Autor: Sarah Hilary
Wydawnictwo: Wydawnictwo CZWARTA STRONA
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7976-492-1
Liczba stron: 532
Kategoria: literatura obca/kryminał
Okładka: miękka

zdjęcie okładki: prywatny zbiór

Dodaj komentarz